Ile razy szukałeś w sieci informacji potwierdzających swoje racje. Zazwyczaj czujemy taką potrzebę, kiedy chcemy udowodnić komuś że się myli, a My będziemy mogli odtrąbić kolejny sukces. Jesteśmy ludźmi i bardzo trudno nam przyznać komuś rację i dopuścić do siebie myśl życia w błędzie przez długi czas.

Efekt Potwierdzenia

Jeżeli macie takie zachowania, a na pewno macie – to dajcie się nabrać swojemu mózgowi na tak zwany efekt potwierdzenia. Działo to w bardzo prosty sposób. Szukamy informacji i danych, które pasują do naszych przekonań i wierzeń. W końcu nie możemy dopuścić do siebie myśli, że od dzieciństwa jesteśmy oszukiwani np. w kwestiach wiary. Żeby było jasne, ja nie neguję religii. Każdy ma prawo wierzyć w co chce i kwestie wiary tutaj pominiemy, a zajmiemy się przekonaniami i wiedzą – która wynika z naszej niewiedzy i łatwowierności.

Błędne informacje

Każdy z Nas słyszał, że w Internecie znajdziemy informację na każdy temat, potwierdzającą każdą hipotezę nawet tak absurdalną jak płaska ziemia – nie wierzycie?? Proszę bardzo kliknijcie tutaj. Jak już po zbieraliście się z podłogi i łzy przestały płynąć ze śmiechu, uświadomcie sobie, że każdy z Nas może wierzyć w takie rzeczy. Dlatego powinniśmy szukać sprawdzonych informacji w wartościowych źródłach jak np. opracowania akademickie czy opracowania naukowe publikowane w renomowanych pismach. Wygląda to wszystko na trudne. I takie jest – ponieważ te informacje są bardzo często dla Nas niezrozumiałe – ponieważ zostały napisane językiem naukowym, który różni się od potocznego.

Dobre źródła

Wielu z Nas woli sięgnąć po łatwe i lekkie opracowania, co jest jak najbardziej w porządku. Jednak musicie znaleźć odpowiednie źródła. Jeżeli zaczynacie coś czytać, sprawdźcie czy w tytułach nie ma już z góry postawionej tezy, artykuły na stronie nie są ukierunkowane w konkretny pogląd, autor popiera się informacjami ze renomowanych źródeł – czy są to tylko jego opinie i sądy. Pamiętajcie, że jak ktoś Wam mówi, że to na chłopski rozum można samemu dojść do takich wniosków to w 99% są one błędne, poparte nieprawdziwymi danymi lub niewiedzą. Są fakty które na pierwszy rzut oka mogą mówić prawdę. Dzieci szczepimy od najmłodszych lat , ich nasilenie przypada między 16 a 18 miesiącem życia. Zazwyczaj również mniej więcej w wieku 2 lat możemy stwierdzić pierwsze oznaki autyzmu u dzieci. Czyżby antyszczepionkowcy mieli rację, że szczepionki wywołują autyzm?? W żadnym przypadku – na powyższym przykładzie zachodzi skorelowanie. Jednak ono nie oznacza przyczynowości. Szczepionka – autyzm nie ma nic ze sobą wspólnego. Jedyny wspólny mianownik w tej całej sprawie to wiek. Po prostu umiemy zauważyć dopiero w drugim roku życia chorobę,a w tym samym wieku podajemy szczepionki. To nie oznacza, że jakbyśmy nie podali dzieciom szczepionek byłoby mniej chorych. Dzieli i tak by zachorowały. Jednak dla wielu antyszczepionkowców to jest dowód na szkodliwość szczepień. 

Wiedza 

W Polsce i na całym świecie nie uczą nas takich rzeczy jak rozróżnianie skutków i przypadkowości pewnych wydarzeń. Ponadto nie pokazują jak mamy poprawnie używać Internetu np. rozpoznawać fake newsy. powoli zaczyna się to zmieniać. Niestety w Polsce nadal nikt nie mówi o potrzebie zmiany szkolnictwa na dostosowane do dzisiejszych wymagań. Uczymy dzieci to samo co 50 lat temu. A dzisiejszy świat działa inaczej. Być może ktoś w końcu to dostrzeże. A tymczasem sami nauczcie się odpowiedzialnie korzystać z sieci i sprawdzajcie pozyskaną wiedzę w wiarygodnych źródłach i nie wierzcie teoriom na chłopski rozum.

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *