Dzięki uprzejmości wydawnictwa Rebel trafiła w nasze ręce gra “Biuro Śledcze: Śledztwa w Arkham i inne tajemnice”. Nie ukrywam, że uwielbiam tego typu gry, gdzie trzeba rozwiązać jakąś mroczną zagadkę. Pudełko i opisy obiecują wiele, więc też oczekiwania dotyczące gry były duże. Jesteś ciekaw, czy spełniła nadzieje i jakie wzbudziła? Zapraszam do recenzji.

Zawartość

Muszę przyznać , że już samo opakowanie robi bardzo duże wrażenie. Normalnie nie przywiązuję do takich rzeczy uwagi, ale w tym przypadku trudno było tego nie zauważyć. Można powiedzieć, że pudło jest prawie podarunkowe, solidnie wykonane i wzbudza zainteresowanie. Po otwarciu, w nasze ręce trafiają: instrukcja, dwie mapy Arkham i Bostonu, książka adresowa, gdzie znajdziemy wszystkich bohaterów naszej rozgrywki, 5 ksiąg spraw, które budują super atmosferę, dwie gazety z dawnych lat oraz tajemnicza koperta z super sprawą. Całość jest super wykonana, a samo przeglądanie materiałów już powoduje napięcie.

Biuro Śledcze: Śledztwa w Arkham i inne tajemnice – zawartość pudełka

Rozgrywka

Rozgrywka jest tak pomyślana, że możemy bawić się sami. Polecam jednak zebrać większą ilość graczy, ponieważ wtedy gra nabiera dodatkowych rumieńców. Naszym zadaniem jest rozwikłać zagadki. Jest ich pięć i każdą można rozwiązać, idąc różnymi ścieżkami przesłuchań i akcji. Każda księga to tak naprawdę scenariusz, który pozwala graczom dokonywać zupełnie innych wyborów. Teczki spraw wzorowane są na teczkach spraw, jakie znamy chociaż z seriali kryminalnych, co dodatkowo buduje napięcie. W każdej turze prowadzącym śledztwo jest kolejny gracz, ale burza mózgów obejmuje wszystkich graczy. Sposób rozgrywki jest bardzo prosty, ale to jest bardzo duży atut, ponieważ zamiast zasadami, bardziej kierujemy się dyskusją i pomysłami grupy śledczych – nic nas nie ogranicza.

Emocje

Muszę przyznać, że gra budzi bardzo duże emocje, a my sami bardzo głęboko wpadamy w świat Sherlocka Holmesa. Każda nasza myśl jest nastawiona na rozwiązanie sprawy, które są bardzo ciekawe i niejednoznaczne. Myślę, że nawet najwytrawniejsi gracze będą czasami potrzebować kilku rozgrywek, aby odkryć prawdę, co dodatkowo motywuje do ponownego rozłożenia gry na stole, bo przecież nic bardziej nie angażuje jak przegrana rozgrywka. Dawno nie grałem w tak angażującą grę.

Biuro Śledcze: Śledztwa w Arkham i inne tajemnice – act

Podsumowanie

Gra okazała się bardzo dobra. Obietnica na pudełku została spełniona, skusiłabym się o stwierdzenie, że otrzymałem więcej niż sądziłem. Z całą pewnością sięgnę po tę grę, jak tylko w moim domu pojawi się większa ilość graczy ponownie. Chęć powrotu do tego świata jest tak duża, że nie dam rady się powstrzymać. „Biuro Śledcze: Śledztwa w Arkham i inne tajemnice” polecam każdemu, kto posiada w sobie chociaż iskrę Sherlocka Holmesa.

 

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *