Mroźna kraina jaką jest Arktyka, od zawsze przyciągała ludzi swoją magią i surowym klimatem jaki tam panuje. Jej urokowi uległ także Adam Wajrak, dziennikarz Gazety Wyborczej, autor książek, czy też prowadzący program telewizyjny Wajrak na tropie. Swoje wspomnienia z wyjazdów na m.in. Spitsbergen lub Wyspę Niedźwiedzią, opisuje w pierwszym tomie zapowiadanej trylogii Na północ. Jak Pokochałem Arktykę. Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Agora. Sprawdźmy zatem co kryje ta publikacja.
Zamierzchłe czasy
Swoją opowieść autor rozpoczyna od lat 90., kiedy to po raz pierwszy miał okazję zasmakować arktycznych przygód. Jak sam wspomina, zakochał się w krainie pokrytej śniegiem i lodem. Dlatego po każdym powrocie do Polski, pragnął już kolejnej wielkiej wyprawy na Arktykę. Dzięki temu, że pracował jako dziennikarz w Gazecie Wyborczej, miał okazję wyruszyć w podróż na północ. Czasami jednak musiał mocno się natrudzić, aby zdobyć pozwolenie i sponsora. Jak się okazuje istotną rolę w tym wszystkim miał słynny Ryszard Kapuściński – ale o tym już musicie przeczytać sami w książce. Historia z tym słynnym pisarzem dodaje uroku całej opowieści Wajraka i przedstawia kontekst jego wypraw. W tamtych czasach, mało kto z szerszego grona ludzi znał Spitsbergen i Arktykę, dlatego za sprawą dziennikarzy i pisarzy, można było dowiedzieć się czegokolwiek o tym zakątku naszego globu. Na szczęście było kilku zapaleńców, jak np. Adam Wajrak, którzy wręcz zakochali się w mroźnych terenach naszej planety. Dzięki temu, możemy także teraz odkrywać na nowo przygody z północy.
Lodowiec i wielkie przygody
Autor w książce skupia się na swoich pierwszych krokach na lodowcach i Arktyce. Opisuje swoje początki w bardzo szczegółowy i interesujący sposób. Dzięki temu każde zdanie i opis przygód, czyta się z ogromnym zaciekawieniem. Trudno się aż oderwać od lektury, ponieważ jesteśmy ciekawi co zdarzy się za moment, a fascynujących wątków w książce nie brakuje. Czasami można odnieść nawet wrażenie, że towarzyszymy autorowi w jego wyprawie i razem z nim, mieszkamy na przykład w Chatce pod Górą Wrzasku. Jesteśmy z nim w trakcie jego niebezpiecznych spacerów po lodowcu i obserwacji niedźwiedzi i wielu gatunków ptaków. Swoją drogą, opisów latających stworzeń jest bardzo dużo i z pewnością, jest to nie lada gratka dla pasjonatów tych stworzeń ze skrzydłami. Świetnie się czyta opisy zachowania zwierząt i w jaki sposób radzą sobie w tak mroźnej przestrzeni jaką jest Arktyka.
Pasja i zaangażowanie
Z książki Na północ. Jak Pokochałem Arktykę bije wyraźnie pasja do wielkich podróży w tereny, gdzie trudno jest przetrwać samemu i przez wiele tygodni. Wyjazd w takie warunki pogodowe, wymaga poświęcenia i zdecydowania się na możliwość wystąpienia zagrożeń ze strony zwierząt które tam mieszkają lub tylko przebywają tymczasowo. Adam Wajrak udowodnił, że jest gotowy znieść wiele w ekstremalnych warunkach i do tego opowiada o swoich przygodach w fenomenalny sposób. Przez cały czas czytania tej publikacji, mamy ochotę wsiąść na statek i sami choć przez chwilę doświadczyć ekscytacji związanej z pobytem na lodowcu. Ludzie którzy tam wyjeżdżają robić badania i reportaże, to prawdziwi miłośnicy natury i terenów, z jakimi być może większość ludzi nie będzie miała okazji nawet obcować. Dzięki nim, wiemy jak wyglądają zmiany klimatu i związane z tym ocieplenie i jak zmienia się północ naszego globu. Nie sposób podziękować im za swoje poświęcenie, odwagę, wiedzę i zdobyte doświadczenie. Dzięki tym osobom wiemy więcej i poznajemy najodleglejsze zakamarki świata.
Podsumowanie
Gorąco zachęcam wszystkich pasjonatów, wszelkiego rodzaju przygód, do przeczytania najnowszej książki Adama Wajraka. Każda minuta spędzona na czytaniu, jest wielką przyjemnością i niestety ten czas upływa bardzo szybko na lekturze. Na szczęście niebawem ukażą się jeszcze dwie części tych przygód i nadarzy się następna szansa na towarzyszenie autorowi. Jeśli lubicie reportaże i dobrze opowiedziane przeżycia w niezwykłym otoczeniu, to koniecznie sięgnijcie po tę książkę.