Ból emocjonalny towarzyszy nam wielokrotnie w trakcie naszego życia. Cierpimy z powodu śmierci bliskiej osoby, rozstania z partnerem, czy też z powodu strat finansowych. Odtwarzanie trudnych spraw w naszej głowie powoduje trudności związane z normalnym funkcjonowaniem. Zaprzątamy sobie głowę myślami, analizujemy lub wyobrażamy inne scenariusze, jakie mogły lub mogą się wydarzyć. Nawet jeśli uważamy jakąś sytuację za bardzo dotkliwą, to nie musi okazać się ona wydarzeniem, jakie powoduje w nas wyłącznie ranę. Możemy wyciągnąć wnioski i przekształcić bolesne doświadczenie w wartościową naukę i sytuację, jaka spowoduje nasze wzmocnienie. Wszystko zależy od naszego postrzegania aktualnej sytuacji życiowej i tego co się stało. Książka “Ból, który wzmacnia” pokazuje, że można zastosować określone techniki myślenia i sposoby działania, aby poprawić jakość swojego życia i przekuć bolesne doświadczenia, które budują nasz charakter i osobowość.
Akceptacja bólu
Jednym z kluczowych elementów książki, o których pisze Bernardo Stamateas, jest wskazówka, że w przypadku doznania cierpienia, należy zaakceptować ból. Autor radzi, że nie warto go tłumić lub ignorować, ponieważ wydłuży to proces jego gojenia się. Jeśli będziemy go ignorować, może on odezwać się w niespodziewanym momencie i zadań nam głębsze rany. Dlatego tak ważne jest oswojenie się z tym co czujemy. Dzięki temu, możemy świadomie radzić sobie z trudnymi i wymagającymi emocjami jakie nami targają. W książce opisane zostały różnego rodzaju straty z jakimi można mieć najczęściej do czynienia w życiu i dzięki temu możemy znaleźć tam dla siebie te rozwiązania, które mogą nam pomóc zrozumieć to, z czym aktualnie się borykamy.
Narosłe mity
Bardzo często możemy się spotkać z poradami i podpowiedziami różnych osób zajmujących się rozwojem osobisty, że musimy czemuś nadawać znaczenie i odpowiedzieć sobie na pytania, które pomogą nam zrozumieć co i dlaczego nas spotkało. Autor w książce burzy najpopularniejsze mity i pokazuje, że takie jak powyższe, mogą nam jedynie zaszkodzić. Każdy człowiek doświadcza innego bólu i inaczej przechodzi przez pewne sytuacje, dlatego nie można nikogo szufladkować i wytaczać tych samych metod radzenie sobie z bólem dla każdej osoby. Przeżywany ból jest sprawą indywidualną i każdy musi znaleźć swój sposób na poradzenie sobie z nim, w jak najkorzystniejszy dla siebie sposób. Autor podpowiada zatem, co można zrobić, ale nie nakazuje i nie przymusza do niczego. Daje jedynie pomocne podpowiedzi i sugestie do zastosowania.
Różne oblicza bólu
Ogromnego cierpienia doznajemy w momencie utraty bliskiej osoby. W książce znajdziemy wskazówki, jakie mogą nam pomóc w pożegnaniu się z ważną dla nas osobą, w jaki sposób możemy się pożegnać i uszanować pamięć kogoś, kto dla nas wiele znaczył. Nie jest to łatwe i wymaga czasu, jednak każdy kiedyś mierzył się lub dozna straty członka rodziny, czy też bliskiego znajomego. Na ból związany ze śmiercią nie można się przygotować, jednak można przepracować w głowie nasze emocjonalne przywiązanie i poradzić sobie ze stratą kogoś, kto dla nas wiele znaczył i był blisko nas.
Pytanie o powody
Częstym odruchem jest zastanawianie się dlaczego spotkała nas określona tragedia, która powoduje emocjonalny ból. Bernardo Stamateas podkreśla, że pytanie “dlaczego?” nie prowadzi do rozwiązania problemów, tylko je pogłębia. Ważniejsze jest dla niego zastanawiania się “po co” coś nas spotkało. Roztrząsanie powodów jest tkwieniem w przeszłości, zamiast patrzenia w przód i przekształcenia bólu w siłę jaka nam pomoże. Ból dotyka każdego, i to właśnie wyłącznie od nas zależy, jak sobie z nim poradzimy i jak go zinterpretujemy. Może nami sponiewierać, ale może też nas wzmocnić w na pozostałe lata naszej egzystencji.
Podsumowanie
Książka “Ból, który wzmacnia” pomaga nam określić, czym jest ból psychiczny i jak możemy go zniwelować i finalnie sobie z nim poradzić. Autor pomaga wdrożyć w życie sposoby myślenia i postrzegania trudnych sytuacji jako takich, które mogą nas wzmocnić. Jeśli pozwolimy, aby sytuacje z jakimi się borykamy zawładnęły nami, to możemy wejść na ścieżkę nieustannego cierpienia i stracić radość z życia. Ważne jest to, jakie wnioski możemy wyciągnąć ze straty, jak nam się przytrafiła i jaką lekcję możemy wynieść z przykrych wydarzeń w naszym życiu. Nie ma gotowej recepty i takiej też nie wskazuje autor, jednak są sposoby, które mogą nam pomóc. Każdy inaczej interpretuje ból i cierpienie, jedni potrafią otrząsnąć się szybciej, a inni potrzebują więcej czas – to normalne. Ból nas zmienia po każdej trudnej sytuacji, jednak kluczowe jest to, aby pomagał nam też w staniu się silniejszym i takie przesłanie ma książka Bernardo Stamateasa.