Pozornie może wydawać się, że ludzie są najinteligentniejszymi istotami jakie żyją na naszej planecie. Co jakiś czas latamy w kosmos, tworzymy sztuczną inteligencję, walczymy z groźnymi chorobami, a nawet już planujemy podbój i kolonizację Marsa. Czy aby na pewno takie sukcesy determinują naszą wyjątkowość? A co z niszczeniem planety poprzez coraz większą konsumpcję? Czy dewastowanie ziemi po której chodzimy, świadczy o nas dobrze i stawia wyżej niż zwierzęta w zakresie inteligencji? Czy kreowanie szkodliwych ideologii i wypowiadanie toksycznych słów względem drugiego człowieka również dobrze o nas świadczy? Jak pokazuje Justin Gregg w swojej książce “Przekleństwo homo sapiens” – w ocenie naszej inteligencji, pojawia się więcej wątpliwości, niż stwierdzeń, które potwierdzają naszą wyjątkowość spośród wszystkich istota zamiszukących ziemię. Zajrzyjmy zatem do treści książki i przyjrzyjmy się, co możemy wyciągnąć z niej wartościowego i pouczającego dla siebie.
Różne oblicza inteligencji
Na bazie wielu przykładów, autor opisuje zalety i wady ludzkiej inteligencji. Pokazuje, z jak wielkimi trudnościami mierzył się Fryderyk Nietzsche i jak wielką cenę zapłacił za swoje myśli, które go wręcz obezwładniły. Pokazuje również, że często przypisuje się ludziom zbyt wiele mądrości i zapomina o zwykłym ludzkim szczęściu w wielu przyziemnych kwestiach, jak inwestowanie pieniędzy lub tworzenie przełomowych wynalazków. Czasem pomaga nam zwyczajne szczęście, wytrwałość, dobry moment w czasie i przypadek. Natomiast w następstwie tych elementów, dopisuje się człowiekowi ponadprzeciętną inteligencję. Justin Gregg bardzo obrazowo porównuje zachowanie człowieka, do tego jakie prezentują w swoim życiu zwierzęta. Na przykład zastanawia się nad postępowaniem przyczynowo skutkowym i czy jest ono wyłącznie domeną ludzką. Przecież wielokrotnie można zauważyć, że właśnie tak postępuje mnóstwo zwierząt, np. przy gromadzeniu jedzenia na zimę. Tylko czy wynika to ze świadomości i inteligencji? Tego dowiecie się z książki.
Kłamstwo w żywe oczy
Jednym z najciekawszych i najbardziej przykuwających rozdziałów w książce, jest ten związany z kłamstwem. Okazuje się, że kłamstwo jest jednym z najbardziej powszechnych zachowań u człowieka. Na bazie opisywania fascynujących – choć nieprawdziwych historii – potrafi budować, jak i być niezwykle destrukcyjne. Sztukę kłamstwa ludzie opanowali do perfekcji i niektórzy stali się arcymistrzami w tej dziedzinie. Jednak zwierzęta są również na tyle sprytne, że potrafią świadomie manipulować i wprowadzasz w błąd. Co świadczy o ich inteligencji i zaradności. Warto przywołać tutaj chociażby “mimikrę”, czyli sztukę maskowania i upodabniania się do innych zwierząt lub otoczenia. Co warto zaznaczyć, oszustwo w świecie ludzkim jest czymś innym niż u zwierząt. Ludzie najczęściej kłamią świadomie w celu uzyskania korzyści, a zwierzęta robią to naturalnie aby przetrwać. Wszystko to sprowadza się do zamiaru i celu, jakie ma wywołać podstęp i kłamstwo. Dlatego warto to odróżnić od siebie. Warte odnotowania jest to, że ludzie potępiają nieuczciwość i kłamstwa, jednak w naszym społeczeństwie, osoby odznaczające się obłudą, są bardzo często doceniane, piastują wysokie stanowiska oraz często są gloryfikowane. Czy zatem jesteśmy tak inteligentni za jakich się uważamy? Książka “Przekleństwo homo sapiens” zadaje sporo podchwytliwych i interesujących pytań na temat naszej inteligencji i mądrości jaką stosujemy na co dzień. Posługiwanie się językiem pomaga nam w komunikacji, czynieniu dobra, opowiadaniu niesamowitych historii i zwyczajnego manipulowania oraz niszczenia naszego świata i ludzi.
Podsumowanie
Zadawanie pytania “dlaczego?” i sianie wątpliwości, jest wyjątkową domeną człowieka. Zastanawiamy się co, jak, kiedy i w jaki sposób zrobić. Jesteśmy wyjątkowi, władamy językiem i mamy mentalną przewagę nad zwierzętami. Niestety, mimo wrodzonej inteligencji, korzystamy z niej w sposób destrukcyjny dla nas samych i naszej planety. Ignorujemy sygnały jakie wysyła nam nasza planeta, która domaga się pomocy i zaprzestania jej dewastacji. Mimo iż wiemy, co trzeba zrobić w celu jej ochrony, to nadal działamy po omacku, na chybił trafił i bez drastycznych kroków. Książka “Przekleństwo homo sapiens” pokazuje przekleństwo naszego gatunku – jego zalety i wady. Autor zadaje inteligentne i sprytne pytania oraz pokazuje naszą przewagę w świecie nad zwierzętami i wbija szpilki w nasze samouwielbienie. Podważa naszą niezwykła rolę i piętnuje negatywne zachowania. Dowodzi również, że ślepo idąc przed siebie, depczemy po własnych osiągnięciach i możemy zjeść własny ogon, jeśli w porę nie dokonamy rachunku sumienia i nie przebudzimy się ze snu. Człowiek rzadko zadaje sobie takie pytania jakie padają w książce i nie zbyt często zastanawia się nad tym, czy przypadkiem w naszej inteligencji nie tkwi więcej ułomności niż powszechnie się uznaje. Warto sięgnąć po książkę Justina Gregga i pochylić się nad swoim myśleniem i postępowaniem, tak aby dokonać rachunku sumienia, skorygować swoje działania na rzecz lepszego życia – swojego, bliskich, najbliższego otoczenia i planety na jakiej żyjemy. Książka może ugodzić w nasze samouwielbienie i podważyć naszą inteligencję, jednak jest to dobre doświadczenie, służące poprawie naszego postępowania, myślenia i reszty życia. Warto poświęcić czas na lekturę tej pozycji i zweryfikować to, co do tej pory wiedzieliśmy o sobie i naszej inteligencji.