Jako jednostka jesteśmy bardzo inteligentni, nieporównywalnie do jakiegokolwiek innego gatunku występującego na ziemi. Nasz duży mózg doprowadził nas do ery informatyzacji i bardzo dużego skoku jakości życia. Dzisiaj zaczynamy podbijać ponownie kosmos, chociażby przez misje na Marsa. Jednak za tym bardzo wzniosłym opisem, kryje się prawdziwe oblicze naszego społeczeństwa i pragnień przyziemnego oraz średniego człowieka. Prowadzimy grę w której pulą jest przyszłość ziemi oraz naszego gatunku.

Krótkowzroczność

Najgorszą cechą naszego gatunku jest krótkowzroczność. Już w 1824 roku Jean Baptiste Joseph  Fourier odkrył efekt cieplarniany. W latach pięćdziesiątych dwudziestego wieku bardzo dobrze rozumieliśmy ten mechanizm, mimo wszystko wiele osób starannie ukrywało ten fakt przed opinią publiczną oraz inwestowało w szum medialny, najgorszym przykładem takiego zachowania była firma Exxon. Jeżeli ciekawi Was jak ta maszyna działała odsyłam tutaj. Wiele osób wiedziało co się szykuje i nic z tym nie zrobiono, ponieważ liczył się wyłącznie zysk, przyjemność i jakość życia najbogatszych i uprzywilejowanych grup społecznych Europy, Ameryki Północnej czy Japonii i Australii. 

A tymczasem!

Lata mijały a my się rozpędzaliśmy z “produkcją” gazów cieplarnianych. Na Ziemi z roku na rok jest coraz cieplej, praktycznie każdy rok od 2015 roku jest cieplejszy od poprzedniego. Oczywiście zgadłeś – 2020 był najcieplejszy w historii pomiarów. Z roku na rok do atmosfery trafia coraz więcej CO2, CH4 i N2O. Za chwilę nie da się odwrócić tego trendu, a technologii do oczyszczania z tych związków nie widać. Codziennie do Nas docierają informacje o rekordach temperatur na szczytach górskich, topnieniu wiecznej zmarzliny, rekordowych wiatrach, zmianach temperatury w krótkim czasie – wymieniać można bardzo długo.

W imię wygody 

A to wszystko wyłącznie dla naszej wygody. Całe dekady nie zwracaliśmy uwagi na to co robimy. I wielu dalej nie myśli o naszym środowisku. Chodź żyjemy w jednej bardzo bogatej części świata – ze wszystkimi udogodnieniami – nadal nam mało. Nasz popyt na dobra luksusowe napędza produkcję gazów cieplarnianych. Każdy chce lepsze auto, większy dom czy lepiej urządzony. Nie zważamy na to, że przy okazji wybijemy tysiące gatunków czy podtopimy miliony metrów kwadratowych lądów a dużą część ziemi będzie nie do zamieszkania. W końcu te problemy dotrą i do nas, ale wtedy wygoda zamieni się w piekło. Czy aby na pewno tego chcemy?

Zmiany

Coraz częściej jednak zauważmy zmiany w zachowaniu jednostek. Są osoby, które walczą z złymi nawykami i nagłaśniają sprawę. Chcą wpłynąć na innych i proszą o zmiany na poziomie prawa. Dobrym przykładem jest zelektryfikowanie transportu, ale to jest za mało i za późno. Musimy przyspieszyć z redukcją emisji gazów oraz nauczyć się naprawić szkody, które wykonaliśmy. Musimy w końcu powiedzieć dość tego. Każdy z Nas musi zacząć od siebie i pomóc zrozumieć problem innym. W innym przypadku okażemy się najbardziej inteligentni jako jednostka, a najgłupsi jako stado. Wyobraźcie sobie wykopaliska za 5 tys. lat jak okażę się, że nasza cywilizacja upadła z powodu bycia lepszym od sąsiada.

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *