Wiele osób ma wspaniały pomysł na własny biznes, jednak zastanawia się – czy ma on sens. Obawiamy się, że nasza idea jest jedynie w naszym mniemaniu fantastyczna a 99,9% osób uzna go za totalną bzdurę – a My skończymy z ogromnymi długami. Dzisiaj pokażę wam jak zrobić miarodajny test naszego pomysłu za 1 000 zł oraz sporej ilości czasu.

Grupa docelowa

Jeżeli uważasz, że 99% ludzi nie będzie zainteresowane Twoim pomysłem – pewnie masz rację – ale to nie oznacza, że nie możesz nareszcie oprzeć swojego pomysłu? Chcę Ci Tylko uświadomić, że w Polsce żyje 38 mln ludzi, 1% z nich to 38 000 osób. Spokojnie możesz oprzeć na tej grupie swój biznes. Najważniejsze aby znaleźć naszą grupę docelową. Musisz przygotować profil odbiorcy produktu, którego on dotyczy, nie możesz strzelać na oślep. Jeżeli chcesz napisać książkę o produkcji serów oraz ich historię, powinieneś dotrzeć do smakoszy serów. Jeżeli postanowisz prze sondować młode matki, które poza swoimi pociechami nie widzą świata, dostaniesz na 100% wszystkie odpowiedzi negatywne. Natomiast jeżeli zadasz sobie dużo trudu i poszukasz społeczności, które wymieniają między sobą przepisy na sery, miejsca gdzie można nabyć odpowiednie mleko, kultury bakterii itd.- jest duże prawdopodobieństwo, że Twoja publikacja będzie ciepło przyjęta. 

Poinformuj mnie

Jeżeli jesteś już pewny, że odnalazłeś własną niszę i pytałeś  na forum czy ktoś jest chętny aby przeczytać taką książkę i masz już pierwsze odpowiedzi, że pewnie tak, być może, zastanowię się – cały czas nie wiesz czy będą klienci. Dlatego musisz przejść do kolejnego kroku. Test sprzedaży. Ale jak to? Jeszcze nie mam co sprzedać a już to sprzedaję?? OCZYWIŚCIE!!! W świecie internetu możesz zrobić taki test dość szybko i prawie za darmo. Pierwsze koszty jakie musisz ponieść, to zakup domeny pod którą będziesz prowadził test sprzedaży oraz hosting. My korzystamy z usług lh.pl – koszt niezbędnych elementów wynosi poniżej 100 zł. Następnie opierasz swoją stronę na WordPress – darmowa platforma do stron internetowych. Jeżeli nie umiesz budować stron, żaden problem – ściągasz darmowy szablon oraz oglądasz kilkanaście filmów instruktażowych i po 2 tygodniach masz własnoręcznie darmową przygotowaną stronę. Zapewne nie będzie ona wyglądała jak milion dolarów, ale nie o to nam w niej chodzi. Najważniejszym jej elementem jest merytoryka oraz przycisk kup!/zapisz się!. Po podaniu maila oraz imienia, powiadom kupującego, że produkt jest w przygotowaniu i wyślesz informację jak będzie dostępny. Dzisiaj bardzo wielu przedsiębiorców stosuje taką technikę. Od razu masz informację ilu klientów jesteś w stanie pozyskać.

Kampania reklamowa

Jednak to nie jest wszystko. Włączenie strony sprzedażowej nie spowoduje napływu kupujących. Musisz ich jeszcze poinformować, że masz taki produkt. Są dwie drogi, możesz założyć kanał na YouTube, bądź bloga i pokazywać swoją wiedzę oraz przy okazji nakłaniać ludzi aby odwiedzili Twoją stronę z produktem. Jednak rzadko to działa w tą stronę. Zazwyczaj należy w pierwszej kolejności zbudować grono odbiorców, a dopiero później zacząć prowadzić sprzedaż. Niestety ta technika jest bardzo czasochłonna. Druga droga to kampania w social mediach. Musisz przygotować ciekawą historię (storytelling – jeżeli chcecie możemy przygotować wpis jak zrobić go dobrze) i skierować do odpowiedniej grupy docelowej. Oczywiście nie chcemy wydać dużej kwoty. Musimy mieć z tyłu głowy, że pierwsza grupa ludzi jaką weźmiemy na “celownik” nie będzie zainteresowana. Aby nie przepalić pieniędzy, przygotuj sobie wszystkie cechy ludzi do jakich chcesz dotrzeć – wiek, gdzie mieszkają, jakie mają zainteresowania itd. Podziel tą grupę na 3 części – najbardziej prawdopodobna – prawdopodobna – najmniej zainteresowana. Podziel budżet na kilka części i przeprowadź pierwszą kampanię. Jeżeli będzie mały odzew – są dwie możliwości – jednak grupa docelowa była błędna, bądź storytelling jest źle przygotowany. Aby to sprawdzić możesz poprawić opowieść i jeszcze raz puścić kampanie na pierwszą grupę albo od razu przejść na kolejną. Tutaj nie ma łatwej odpowiedzi, dlatego operuj małymi kwotami i sprawdzaj co przynosi sukces – więcej osób na liście. Oczywiście miej w głowie współczynnik, a nie liczbę zapisów. Jeżeli Twoja kampania jest droga, bo należy do grupy ubezpieczeń, to sprawdź ile osób wyświetliła się Twoja reklama, ile w nią kliknęło a ilu zapisało się na listę.

Podsumowanie

Oczywiście w ten sposób możesz testować sprzedaż każdego produktu. Unikasz w ten sposób kosztów z produkcją oraz nie ryzykujesz długami. Być może będziesz musiał kierować kampanie do różnych odbiorców. Są przypadki, że wszystkie będą równie istotne np. kiedy będziesz potrzebował odbiorcę oraz sprzedawcę, a Ty będziesz wyłącznie pośrednikiem. Pamiętaj aby kampanie robić za małe pieniądze. Liczy się współczynnik zapisów. Jeżeli reklama wyświetliła się 1 000 osobą – 800 kliknęło, a tylko 10 zostawiło dane to coś jest nie tak. Natomiast jeżeli 200 osób postanowiło kupić Twój produkt to gratuluje – masz sukces na wyciągnięciu ręki.

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *