Od jakiegoś czasu w naszym społeczeństwie nastąpiła bardzo niepokojąca zmiana. Każdy z Nas chce być wspaniały i dobry dla drugiego człowieka, bez względu czy jest to odpowiednie zachowanie. Bardzo często odbywa się to również naszym kosztem. Nikt nie chce powiedzieć, że coś nie wypada albo nie jest mile widziane. Jak pokazują ostatnie wydarzenia, jest to bardzo mocno wykorzystywane przez osoby, które nie mają takich rozterek. Dlatego nasuwa się pytanie czy nasza postawa jest oby poprawna??

Poprawność polityczna 

Według mnie, ostatnią największą bolączką jest poprawność polityczna – rozumiana w zły sposób. Ludzie bardzo często wyrażają pewne opinie z którymi się nie zgadzają. Robią to, ponieważ czują presję i obawiają się, że zostaną uznani za wyrzutków społeczeństwa. I w taki oto sposób, mniejszości narzucają większości jak mają myśleć. Dzisiaj bardzo często spotykamy się z patologią akceptacji zachowań niewielkiej mniejszości, tylko dlatego, że oni są mniejszością i są dyskryminowani. Według mnie nie o to w tym chodzi. Powinniśmy się nauczyć wyrabiać własne opinie, wyrażać je w niekrzywdzący sposób, ale również nie zawsze muszą być one przychylne!!! Natomiast osoby które uważają inaczej, powinny nauczyć się szanować zdanie innych i dopuszczać – że nie każdy musi się zgadzać z ich zdaniem. To jest odpowiednia droga. Żyć obok siebie bez nienawiści, ale z własną opinią, a nie narzuconą przez innych – tylko dlatego że ktoś poczuje się inaczej niż by tego chciał. Każdy jest inny i każdy ma prawo do własnej opinii. Nauczmy się szanować każdą stronę.

Mili za wszelką cenę 

Kolejnym dużym problemem, jest chęć bycia miłym aż do porzygania dla innych. Nikt z nas nie umie powiedzieć czegoś, co mogłoby urazić drugą osobę. Rozumiem taką postawę – ale do pewnego stopnia. Jeżeli na naszych oczach ktoś robi sobie krzywdę, a my zamiast szczerze powiedzieć, że jest to złe, to zachwycamy się, bijemy brawo i przykładamy rękę do nieszczęścia tej osoby. Czasami warto powiedzieć co się myśli i dać drugiej osobie do myślenia. Można to zrobić w delikatny sposób. Jeżeli tak postąpi kilka innych osób, być może pomożemy komuś spojrzeć na sytuację/zachowanie z innej perspektywy i uchronimy tą osobę przed dużym błędem. Dlatego zastanówcie się następnym razem, gdy zaczniecie komuś słodzić, jakie to fantastyczne – czy aby tak myślisz i czy to rzeczywiście takie jest. Szczerość na dłuższą metę jest zdecydowanie lepsza niż słodkie kłamstewka.

Pochlebstwa

A najgorsze w tym wszystkim jest, że pochlebstwa które wymawiamy, ledwo przechodzą nam przez gardło. Ilekroć myślimy zupełnie inaczej, ale powiem że zajebiście wyglądasz, chociaż nie powinnaś w tym z domu wychodzić – a tym bardziej do dzieci. Ale co tam, zagryzę zęby i jakoś to będzie. Znajomi też tego nie powiedzą, bo przecież nie wypada i będą się zachwycać. Lecz to wszystko do czasu, ktoś się w końcu znajdzie i powie co myśli. I załącza się święte oburzenie, chociaż 80% zgromadzonych myśli to samo i w kuluarach zostało to powiedziane już wielokrotnie. Wychodzi na to, że jesteśmy zakłamanym społeczeństwem. Mówimy jedno, myślimy drugie.

Obawa przed niechęcią

Robimy to wszystko tylko dlatego, że nie chcemy spotkać się z niechęcią innych ludzi. Powiem że coś mi pasuje i spokój. Nie muszę się tłumaczyć, przedstawiać mojego zdania i go bronić. Jednak w tej samej chwili znajdą się osoby, które Nam narzuca wizję świata, która nam przeszkadza i nie chcemy brać w tym udziału. Lecz zanim się zdecydujemy powiedzieć co o tym sądzimy, pewna opinia jest już ugruntowana i znowu obawiamy się niechęci ze strony innych. 

I tak moi drodzy wygląda nasze społeczeństwo. Robimy i mówimy czego nie chcemy, ale boimy się że kogoś urazimy i nic z tym nie robimy. Zastanów się czy to dobry kierunek i czy chcesz w tym uczestniczyć??

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *